Tak to już jest, że nigdy nie wiemy co nam życie przyniesie... zmierzam do tego, że w sumie sama zdiagnozowałam u siebie nową chorobę, a mianowicie chodzi mi o niedoczynność tarczy czy też Hashimoto czyli przewlekłe zapalenie tarczycy. Nawet nie za bardzo odróżniam, co jest czym gdyż w owym temacie jestem jeszcze świeżakiem :) Nie mniej jednak, nie lekceważcie u siebie pewnych objawów, takich jak:
- ciągłe zmęczenie, znużenie
- rozdrażnienie
- brak chęci do działania
- sucha skóra, wypadające włosy, słabe paznokcie
- obniżona ciepłota ciała
- obniżenie libido
- zaparcia
- osłabienie pamięci
- zawroty głowy, drętwienie kończyn
- zaburzenia w cyklu miesiączkowym
Często nie zwracamy uwagi na tego typu objawy zrzucając je na barki stresu czy przesilenia. Jeśli jednak trwają one zbyt długo warto zrobić badania w kierunku tarczycy. Osobiście wiedziałam, że istnieje coś takiego jak niedoczynność bądź nadczynność tarczycy, w mojej rodzinie występowała już ta choroba, jednak gdy przeczytałam wyżej wymienione objawy czułam, jakbym czytała o sobie. Nie warto więc się męczyć- jeśli zaobserwowaliście u siebie tego typu objawy, zróbcie badania w kierunku tarczycy- TSH, FT3, FT4. Na szczęście słyszałam, że leczenie tego schorzenia nie jest uciążliwe i tego się trzymam :) A zatem, blog ten będzie poświęcony nie tylko życiu z cukrzycą, ale również życiu z niedoczynnością tarczycy. I mam nadzieję, że na tym poprzestanie... ;)
Witam! Dziekuje ze podjelas
OdpowiedzUsuńten temat.Wazne jest to ze masz osobiste doswiadczenia i nimi sie dzielisz.Trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam
Renata